Zdrowie jamy ustnej jest ważne dla całego organizmu - to wiemy wszyscy (a przynajmniej większość z nas), jednak jest to hasło bardzo ogólne. Problem może zaczynać się, kiedy chcemy określić moment, w którym to zdrowie jest zachwiane na tyle, że potrzebna jest interwencja. Na razie jeszcze obserwuje się często tendencję, że dopóki na zębach jest więcej koloru białego, niż żółtego czy brązowego, a zwierzę chętnie je, to „nie ma tragedii” i należy tylko „obserwować”. Czy takie podejście jest słuszne? Odpowiedzią niech będzie zestawienie dwóch pacjentów, którzy zostali przedstawieni do badania w różnych etapach swoich stomatologicznych problemów. Pierwszym jest Owczarek niemiecki, którego właściciele zareagowali wcześnie – wstępnie stwierdzono niewielki kamień nazębny, jedynie na górnym prawym łamaczu było go wyraźnie więcej. Pies miał też niewielkie do średniego zapalenie dziąseł. Badanie w premedykacji ujawniło początki choroby przyzębia (obniżenie krawędzi wyrostków zębodołowych oraz niewielką ruchomość siekaczy żuchwy), która była konsekwencją utrzymującego się zapalenia dziąseł. Dodatkowo stwierdzono powikłane złamanie zęba 108 (górny prawy łamacz). Usunięto osady nazębne nad- i poddziąsłowe, powierzchnię zębów wypolerowano przy użyciu specjalnej pasty, a właścicieli wyposażono w zalecenia profilaktyczne (z których najważniejsze to codzienne szczotkowanie zębów, aby na bieżąco usuwać gromadzącą się płytkę bakteryjną). Złamany ząb przeznaczono do leczenia endodontycznego po 3-4 tygodniach – tu usunięto tylko osady poddziąsłowe, aby nie eksponować kanalików zębinowych z powierzchni złamania, ponieważ spowodowałoby to większą wrażliwość zęba na ból w okresie między zabiegami. Uśmiech pacjenta po zabiegu prezentował się tak: Drugi pacjent (mieszaniec) został przyprowadzony na konsultację w znacznie późniejszym etapie choroby jamy ustnej. Kamień nazębny był obfity, widoczne były również odsłonięte korzenie wielu zębów. W premedykacji stwierdzono ciężkie zapalenie dziąseł i bardzo poważne uszkodzenie przyzębia - duże zaniki pionowe i poziome, zaawansowaną recesję dziąseł, głębokie kieszenie przyzębia nawet do 15 mm głębokości. Większość zębów wykazywała jeden z trzech stopni ruchomości. U tego pacjenta również usunięto kamień nazębny, ale dodatkowo konieczne były liczne ekstrakcje. Stan uzębienia po zabiegu pokazuje poniższe zdjęcie. Oba te przypadki pokazują, jak ważne jest regularne badanie jamy ustnej i jak bardzo niewłaściwe jest odkładanie sanacji w razie stwierdzenia nawet małych nieprawidłowości. Szybka reakcja zapobiega szybkiemu postępowi choroby przyzębia i utracie zębów. Większe jest także bezpieczeństwo zabiegu wykonanego na wczesnym etapie choroby, ponieważ jest on zdecydowanie krótszy. Wykonanie i opis zabiegu
Lekarz Weterynarii Magdalena Bednarska-Suwała Lecznica dla Zwierząt „Pod Koniem" w Łodzi
0 Comments
Leave a Reply. |
Archiwa
Luty 2024
Kategorie |